wtorek, 24 czerwca 2008

Aplauz

Dzisiejsza sesja RM, zapowiadała się mało ciekawie, żeby nie powiedzieć nudnie. Nic bardziej mylnego, bo okazało się, że było bardzo ciekawie. Nie jednak za sprawą samych radnych i uchwał, przez nas podejmowanych, ale za sprawą zaproszonych gości i niespodzianki, ktorą przygotowali. Ale po kolei.


Spraw merytorycznych było niewiele. Drobne zmiany w zasadach korzystania ze stołówek szkolnych, przyjęcie od wojewody zadania w sprawie prac remontowych na mogiłach Armii Sowieckej (Radzieckiej ;-) ) znajdujacych się na cmentarzu parafialnym, przyjęcie zmian w Statucie Związku Gmin Północnego Mazowasza, no i ustosukowanie się do kilku wniosków powodujących zmiany budżetowe.
Pierwszy wniosek wpłynął od Komitetu Organizacyjnego związanego z obchodami 150 lecia Z.S. im. C.K. Norwida w NML. RM postanowiła przyznać 4 tysiące na dofinansowanie wydania monografii szkoły, oraz pokryć koszty imprezy, ktora w związku z tymi obchodami odbędzie się na obiektach MOSiR.
Niestety akceptacji komisji problemowych, a później i całej rady nie znalazły wnioski Komendanta Powiatowego PSP, a także proboszcza parafii nowomiejskiej Zbigniewa Markowskiego. Powód był jeden (no prawie) brak środków finansowych w budżecie na ten rok. Pierwszy z nich dotyczył dofinansowania zakupu ciężkiego wozu bojowego (troche mi wstyd, bo inne gminy się "dorzuciły"), a drugi dofinansowania kwotą 20 tys. zł bazyliki św. Tomasza (problem z podstawą prawną).
Również Starosta Nowomiejski wnioskował o zwiększenie środków na remont ulicy Kopernika (droga powiatowa) z 310 tyś. na 422 tyś. z dalszą możliwością wzrostu kosztów. RM przychyliła się do wzrostu kwoty, nie zgodziła się jednak na zapis w umowie, który dotczył finansowania 20% kosztów inwestycji, bez względu na jej wartość. Zwłaszcza, że to trochę kupowanie kota w worku na zasadzie: dajcie kasę, nie pytajcie co i kiedy będzie, a ja wam obiecuję że będzie dobrzę. Taki sposób działania nie za bardzo mi odpowiada.
No i chyba ostatnia rzecz. Dofinansowanie MCK z przeznaczeniem na zespół taneczny B Kwadrat. Przyznam szczerze, że podchodziłem do tej sprawy dosyć sceptycznie. Nie dlatego, żebym nie lubił tej formacji. Znam osobiście ludzi zaangażowanych w działalność tej grupy i wiem jak się starają, aby funkcjonowała ona na najwyższym poziomie i reprezentowała nasze miasto. Wątpliwości moje budził fakt bezreflekyjnego rozdawnictwa przez RM publicznych pieniędzy. Nikt z radnych nie zastanowił się jakie są koszty funkcjonowania tego zespołu, jak obciaża on budżet MCK itp., zwłaszcza w kontekście słów Pani Burmistrz, że każda wydana złotówka musi przynieść kasie miejskiej 3 złotówki. Takie słowa kiedyś usłyszałem prosząc o "grosz" na jedną z imprez kulturalnych. Trochę się zdziwiłem, bo nie słyszałem, żeby ktoś na lokalnych imprezach kulturalnych zarabiał. Trudno, bywa, można przecież wynając firmę zewnetrzną i im dobrze zapłacić. Ale do sprawy. Dziewczyny z B Kwadrat zostały dofinansowane kwotą 4 tyś., za co wezmą udział w obozie doskonalącym ich umiejętności. Czy przyniesie to zysk kasie miejskiej? Zapewne nie. Pewne jest jednak to, że pieniądze te nie zostaną stracone. Pomogą one rozwijać się młodym tancerkom, które będą promowały nasze miasto w kraju, a mam nadzieję, że i za granią, czego im życzę, a to jest wartość bezcenna. Na nauce, kulturze i pewnych aspektach promocji nie wolno oszczędzać (pewnie jak i na wielu innych rzeczach, kwestia tylko w priorytetach). Podsumowując zespół ten ma chyba nowego fana i sprzymierzęca, zwłaszacza po występie na deskach MCK ;-).

Miłym akcentem sesji, a mam nadzieję, że nową tradycją było nagrodzenie i wyróżnienie uczniów szkół podległych miastu za wybitne osiągnięcia w nauce i nie tylko, oraz wzorowe reprezentowanie naszej lokalnej ojczyzny.


Dziwi mnie troszkę fakt nikłego zainteresowania sesją i wydarzeniami okołosesyjnymi lokalnych mediów. Uważam, że było co uwiecznić i o czym napisać. Może wynikało to z nieciekawie zapowiadającego się porządku obrad? Nie wiem, ale szkoda... takie prawo dziennikarza, idzie tam gdzie chce.

POzdrawiam i do usłyszenia.