poniedziałek, 16 listopada 2009

LIII sesja Rady Miasta

Jutro, tj. 17 listopada odbędzie się kolejna sesja RM. Oprócz punktów tradycyjnie występujących pojawią się dwa moim zdaniem ciekawe. Pierwszy z nich dotyczy zaciągnięcia kredytu długoterminowego, drugi zaś to określenie wysokości stawek podatku od nieruchomości.

Niestety nie będę jutro uczestniczył w sesji, gdyż troszkę zaniemogło mi gardło i jestem na zwolnieniu lekarskim, jednak chciałbym podzielić się małymi refleksjami na temat materiałów będących przedmiotem jutrzejszych obrad.

Po pierwsze, dziwna to praktyka prawodawcza występuje w naszym UM, gdyż większość projektów uchwał nie posiada uzasadnienia. Tak też jest i w przedstawionych wyżej przykładach. Takie postępowanie ewidentnie przeczy zasadom techniki prawodawczej, które regulowane są odpowiednim rozporządzeniem premiera. Również w orzecznictwie sądów administracyjnych ukształtował się pogląd, że uchwalony akt prawa miejscowego powinien być uzasadniony, tak aby adresat przepisów lokalnych mógł poznać motywy ich uchwalenia. Także i ja jako radny, nie mogąc uczestniczyć w sesji ubolewam nad brakiem odpowiednich zapisów wyjaśniających motywy określonych planów projektodawcy, w tym przypadku Burmistrza.

Z przyczyn oczywistych nie mogę się zbytnio rozpisywać na temat tych projektów, pozwolę sobie jednak na wyrażenie swojego krótkiego zdania.

Po pierwsze zaciąganie kolejnego, nieplanowanego i długoterminowego kredytu w ciągu roku budżetowego, wydaje mi się szkodliwe dla sprawnego funkcjonowania miasta w przyszłości. Mówię to tylko w oparciu o własne domysły i posiadane dane. Jaka nagła przyczyna wynikła, że radni znowu zaskakiwani są taką wiadomością? Albo szwankuje perspektywiczne planowanie działań, albo o pewnych sprawach nie musimy wiedzieć. I jedno i drugie nie bardzo mi się podoba. Obawiam się również, że kredyt ten może zostać przeznaczony na wydatki bieżące, a te szybko rosną w porównaniu z rokiem ubiegłym, w przeciwieństwie do wydatków inwestycyjnych, które to niestety maleją.

Kolejna sprawa to wzrost stawek podatku od środków transportu i od nieruchomości. W pierwszym przypadku pomysł popieram, niestety jeśli chodzi o nieruchomości to jestem przeciwny. W latach ubiegłych argumentacją było to, że stawki te nie były regulowane przez kilka lat i należało je urealnić. Jaka jest ona teraz? Zapewne chodzi o zwiększenie wpływów budżetowych. To w zasadzie bardzo proste i oczywiste. Ja jednak twierdzę, że nie tędy droga. Wzorujmy się na „górze” i szukajmy oszczędności.

Koleżankom i kolegom radnym, życzę jutro podejmowania mądrych i rozsądnych decyzji podczas głosowań.

Pozdrawiam i do usłyszenia.

środa, 11 listopada 2009

Zapowiadał się radosny dzień...

Dzisiaj mija umowna rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości. To już 91 lat Naród Polski cieszy się wolnością. Polska ponownie powróciła na mapę Europy, a my, obywatele odzyskaliśmy swój dom.
Dla mnie jest to ważna data, gdyż uważam się za patriotę. Kocham swoją ojczyznę. Tą wielką i tą mała.

Wczoraj jednak nie miałem powodów do radości. Po obejrzeniu Magazynu Ekspres Reporterów poczułem się źle. Było mi wstyd, że znowu zaistnieliśmy na łamach ogólnopolskiej telewizji. Niestety znowu w złym świetle. Wydaje się, że redaktor wspomnianego programu dosyć rzetelnie potraktował problem jaki nas dotyka. Przedstawił nam obraz, który mnie zszokował, pomimo, że już przyzwyczaiłem się do przedstawianych w mediach metod pracy naszej policji. Dlaczego zatem szok? Otóż nie zdawałem sobie sprawy, co mnie/nas otacza. To już nie tylko kilku policjantów minęło się z powołaniem, ale również poziom pracy prokuratury pozostawia wiele do życzenia. Nie tylko nowomiejskiej. Iławskiej również. Jeśli tak wygląda rzeczywistość pracy instytucji, które powinny gwarantować nam bezpieczeństwo i ścigać przestępców, to niestety, ale ja przestaje im ufać! Smutne to, bo chyba wcześniej byłem głupi, albo naiwny.

Jest jednak i pozytywny fakt. Mamy w policji i przyzwoitych funkcjonariuszy, których będę darzył szacunkiem. Być może dzięki takim jak Oni nasze miasto przestanie być "oazą bezprawia". Czas zrobić z tym porządek. Co nam pozostaje? Ufać tylko w to, że nie wszyscy policjanci i prokuratorzy w tym kraju pracują tak jak „bohaterowie” reportażu, którym moim zdaniem, czas już podziękować i się z nimi pożegnać.

Pozdrawiam i do usłyszenia.