czwartek, 25 grudnia 2008
Święta, święta...
wtorek, 23 grudnia 2008
Skarbnik
Część obserwatorów i komentatorów naszego lokalnego, samorządowego życia pewnie przyjmie tą wiadomość z wielkim zadowoleniem. To, że nie jest On mieszkańcem naszego miasta niektórych raziło do tego stopnia, że nie odpuszczali żadnej okazji, żeby o tym fakcie przypominać.
Ja zaś tą nieoficjalną wiadomość z samego źródła, przyjąłem z ubolewaniem. Niestety stała się ona faktem. Mówię tu niestety zwłaszcza w odniesieniu do finansów miejskich, bo kompetencje Pana Karaźniewicza w tej materii bardzo sobie cenię. Jeśli do tego dodać bardzo dobrą komunikatywność i umiejętność tłumaczenia nam radnym zawiłości budżetowych, to wyłania się obraz wzorcowego skarbnika miejskiego, którego będzie mi brakowało.
Uważam, że trudno będzie Pani Burmistrz znaleźć godnego następcę, ale podobno nie ma ludzi nie zastąpionych i oby tak było.
Różnie będzie zapewne tłumaczona ta rezygnacja. Ja po części jej przyczyn się domyślam, a może i nawet je znam, ale o tym kolejnym razem.
Park Zabaw c.d.
Została już wykonana górka saneczkowa, a dalej trwają prace ziemne i niwelacyjne.
Popularne ogródki jordanowskie były miejscem organizacji ćwiczeń i gier ruchowych dla dzieci i młodzieży. Obiekt w naszym mieście ma pełnić funkcję osiedlowego centrum sportowo-rekreacyjnego. Dodatkowym walorem placu jest sąsiedztwo ogródków działkowych oraz ulica Sadowa mogąca w przyszłości pełnić funkcję „ścieżki zdrowia” lub „szlaku rowerowego”.
Koordynatorem tego przedsięwzięcia ze strony inwestora będzie MOSiR, ja zaś będę już tylko trzymał kciuki (albo „rękę na pulsie” ;-) ) za powodzenie tej koncepcji, która przypomnę zakłada: plac zabaw dla dzieci, lokalizację „kącika” dla dorosłych oraz ogniska, górkę saneczkową, pełnowymiarowe boisko do siatkówki plażowej, skatepark, boisko sportowe trawiaste oraz upiększające zadrzewienia i zakrzewienia.
czwartek, 18 grudnia 2008
Park zabaw
Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom naszych młodych mieszkańców, po wcześniejszych z nimi konsultacjach, postanowiłem wykorzystać nadarzającą się okazję i pomóc im w realizacji marzeń. Moja determinacja stała się jeszcze większa, kiedy dowiedziałem się, że nasza młodzież na tego typu obiekty jeździ np. do Brodnicy, czy innych okolicznych miejscowości.
Cóż to za nadarzająca się okazja? Otóż miasto jest w fazie opracowywania Wieloletniego Programu Inwestycyjnego do którego to radni mogli zgłaszać swoje propozycje. No więc ja zgłosiłem m.in. pomysł budowy skateparku. Od dawna chodził mi również po głowie pomysł lepszego zagospodarowania i rozbudowania palcu zabaw przy ulicy Tysiąclecia i Sadowej. Sprawy zaczęły układać się same. Skatepark, plac zabaw i piłkarskie boisko osiedlowe zlokalizowane w jednym miejscu, zwłaszcza że pojawiła się możliwość pozyskania środków zewnętrznych na takie inwestycje. O swoim pomyśle poinformowałem radnego Andrzeja Nadolskiego, któremu koncepcja ta przypadła do gustu i razem złożyliśmy oficjalny wniosek do WPI. Później poszukaliśmy sprzymierzeńców pośród innych radnych.
Moje, a w zasadzie już nasze zamysły spodobały się chyba Pani Burmistrz, bo po jakimś czasie zostaliśmy zaproszeni do Pani Sekretarz, która przedstawiła nam wstępną, rozrysowaną w kolorze koncepcję zagospodarowania wyżej wymienionego terenu przy ulicy Tysiąclecia. Okazało się, że osoby przygotowujące projekt, wykonały go tak jakby czytały w moich myślach, no może z jednym wyjątkiem, ale pozytywnym. Chyba znowu będę musiał powiedzieć: kawał dobrej roboty. Mam nadzieję, że tak sprawnie pójdzie dalej, bo fani sportów ekstremalnych dopytują się mnie ciągle, jak długo jeszcze będą musieli się organizować wokół jednego z marketów.
Działania powyższe, jeśli znajdą akceptację społeczną, zaplanowane są na dwa lata. Docelowo ma powstać plac zabaw dla najmłodszych dzieci, dla starszych boisko do siatkówki plażowej, osiedlowe boisko do piłki nożnej no i skatepark z odpowiednim podłożem. Dla mieszkańców NML i rodziców miejsce z którego będą mogli doglądać swoje dzieci w urządzonym specjalnie dla nich kąciku ze stolikami, ławeczkami i zadaszeniem, czy po prostu spotkać się ze znajomymi, napić się lemoniady i pogadać. Dla wszystkich mieszkańców, ze szczególnym uwzględnieniem dzieci, powstanie mini tor saneczkowy, czyli usypana górka podobna do tej, która była w dawnym przedszkolu. Wszystko to zostanie uzupełnione i ozdobione zielenią, ławeczkami, no i oczywiście ogrodzone.
Uważam, że mieszkańcom NML taki obiekt się należy, a zwłaszcza młodzieży i dzieciom, które będą mogły aktywnie i zdrowo spędzać wolny czas. Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli i zgodnie z moim planem, tak właśnie będzie.
POzdrawiam i do usłyszenia.
niedziela, 14 grudnia 2008
Orlik 2012
sobota, 6 grudnia 2008
"Nie chcem, ale muszem"
Jest jednak szansa. Mija rok rządów PO-PSL. Z tej okazji premier Donald Tusk, zarządził: chwalcie się… No i będą: senator Stanisław Gorczyca, Sławomir Willenberg - radny wojewódzki, no i nasz gospodarz – Alina Kopiczyńska. Wszyscy z PO - partii jakże mi bliskiej. Miejscem, do którego nas zaproszą będzie sala tzw. „cechowej”, we wtorek 9.XII o godzinie 17. Można się spodziewać podsumowania rocznych rządów PO-PSL na poziomie regionalnym, a czy dwuletnich A. Kopiczyńskiej i „mojej” RM na poziomie lokalnym…? Kto wie… Raczej bym na to nie liczył, wszak ilość zaproszeń kierowanych była ograniczona…
Polecam. Może to być niepowtarzalna szansa. Gdybym miał czas siedziałbym w pierwszym rzędzie.
POzdrawiam i do usłyszenia.