…niby jeszcze sporo czasu, jednak zaczyna nam się krystalizować lokalna scena polityczna. Dla wielu będzie to zaskoczenie… dla innych oczywistość.
Niedawno w Centrum Kultury w Mszanowie (ciekawe czemu akurat tam!) - odbyło się spotkanie lokalnych „działaczy” i sympatyków PO RP – partii politycznej kiedyś mi bliskiej. Mnie tam jednak nie było (praca i brak woli współpracy z moją osobą ze strony Pani burmistrz!). Zjechały się persony…, Pan Harhaj – sekretarz PO w naszym województwie, zacna osoba którą cenię, Pan Rygielski – starosta iławski (który opowiada wydumane bajki, że jestem członkiem PiS-u), Pan Wodara (którego za nic nie cenię) i inne ludki.
Zebrali się, pokadzili sobie i wybrali członków p.o. w PO. Stery oddał Pan Boczek. Jedyny człowiek, który chciał ze mną kiedyś „gadać”. Pojawiły się nowe/stare osoby. Ewa Dembek – została przewodniczącą (Ewa po co Ci to?), Pani Kopiczyńska – jej zastępcą (dziwne!), Pana Wodarę zastąpiła urzędniczka UM – Pani Osińska, skarbnik też się zmienił, jednak nie pamiętam nazwiska (widocznie takie znane). Podsumowując nowe rozdanie w nowomiejskiej PO, jak ustalili tak „demokratycznie sobie wybrali”.
Ciekawy może być jeszcze inny fakt. Otóż w zebraniu na szczycie brali udział radni miejscy. Miejsce w jedynie słusznej partii znaleźli sobie: K. Wysokińska, M. Orzechowska, S. Zieliński, A. Kłosowski no i oczywiście miłościwie nam panujący A. Nadolski. Urokowi oparł się podobno R. Koszewski. Pozostali radni nie dostąpili zaszczytu „witania się z gąską”. Może to i dobrze…
Pozdrawiam i do usłyszenia.
Niedawno w Centrum Kultury w Mszanowie (ciekawe czemu akurat tam!) - odbyło się spotkanie lokalnych „działaczy” i sympatyków PO RP – partii politycznej kiedyś mi bliskiej. Mnie tam jednak nie było (praca i brak woli współpracy z moją osobą ze strony Pani burmistrz!). Zjechały się persony…, Pan Harhaj – sekretarz PO w naszym województwie, zacna osoba którą cenię, Pan Rygielski – starosta iławski (który opowiada wydumane bajki, że jestem członkiem PiS-u), Pan Wodara (którego za nic nie cenię) i inne ludki.
Zebrali się, pokadzili sobie i wybrali członków p.o. w PO. Stery oddał Pan Boczek. Jedyny człowiek, który chciał ze mną kiedyś „gadać”. Pojawiły się nowe/stare osoby. Ewa Dembek – została przewodniczącą (Ewa po co Ci to?), Pani Kopiczyńska – jej zastępcą (dziwne!), Pana Wodarę zastąpiła urzędniczka UM – Pani Osińska, skarbnik też się zmienił, jednak nie pamiętam nazwiska (widocznie takie znane). Podsumowując nowe rozdanie w nowomiejskiej PO, jak ustalili tak „demokratycznie sobie wybrali”.
Ciekawy może być jeszcze inny fakt. Otóż w zebraniu na szczycie brali udział radni miejscy. Miejsce w jedynie słusznej partii znaleźli sobie: K. Wysokińska, M. Orzechowska, S. Zieliński, A. Kłosowski no i oczywiście miłościwie nam panujący A. Nadolski. Urokowi oparł się podobno R. Koszewski. Pozostali radni nie dostąpili zaszczytu „witania się z gąską”. Może to i dobrze…
Pozdrawiam i do usłyszenia.