Miło jednak popatrzeć sobie na żywo na seniorską piłkę nożną. Taki prezent sprawili nam piłkarze OKS 1945 Olsztyn i Huragna Morąg rozgrywając na obiektach naszego MOSIR finał wojewódzkiego Pucharu Polski. Dla wielu kibiców była to okazja do przypomienia sobie twarzy wielu zawodników, którzy niegdyś reprezentowali naszą Drwęce. Mecz obfitujący w ładne bramki zakończył się zwycięstwem Olsztynian 3-2.
Trochę moje pisanie ostatnimi czasy przeżywało pewien kryzys, ale rozmowa z jednym z kolegów z RM skłoniła mnie do sięgnięcia za komputer. Nie pisałem nie dlatego, żeby nie było o czym pisać, wręcz przeciwnie tematy były i to ciekawe, nie chciałem się w nich po prostu wypowiadać, chociażby dlatego, że i tak już podobno "trochę przesadziłem". Ale co tam trudno, czasami trzeba zabrać głos zwłaszcza wtedy gdy słyszy się z różnych stron niedopowiedzenia i niecałą prawdę.
Sprawa nagrody dla Pani Burmistrz wywołała trochę zamieszania, a ciągłe wokół niej jest pewnien zamęt. Na wspomnianym meczu jeden z mieszkańców zapytał mnie za co chcieliśmy dać tę nagrodę. Odpowiedziałem mu, że my (RM) nie wychodziliśmy z taką inicjatywą. On na to, że przecież Pani Kopiczyńska tak powiedziała w gazecie. Otóż należy to podkreślić jeszcze raz. Nieprawdą jest jakoby RM była inicjatorem nagrody. O takim autorskim pomyśle w kuluarach UM poinformowł członków RM Przewodniczący Nadolski twierdząc, że w wielu samorządach tak się roibi, i że konsultował już to z prawnikiem. Ciekawe jakie samorządy miał na myśli..? Dalej sprawa żyła już swoim życiem.
Wywołałem już osobę burmistrza, zatem jeszcze jedno zdanie. Pani Kopiczyńska w GN mówia, że jeszcze nigdy w życiu tak ciężko nie pracowała i faktycznie chyba tak jest. Nie została nawet do końca meczu, aby wręczyć puchar, który ufundowała. Wyglądąło to trochę komicznie jak Dyrektor MOSIR biegał i szukał Pana Nadolskiego, bo nie miał kto wręczyć nagrody. Może warto się zastanowić nad zatrudnieniem zastępcy, bo Pani Kaniewska, choć pracowita, nie da rady jednocześnie być sekretarzem, zastępcą burmistrza i radcą prawnym. Do "sprzątania" jeszcze pewnie sporo, a połowa kadencji za pasem. Czas kończyć porządki i zacząć w końcu budować.
POzdrawiam i do usłyszenia.