środa, 11 listopada 2009

Zapowiadał się radosny dzień...

Dzisiaj mija umowna rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości. To już 91 lat Naród Polski cieszy się wolnością. Polska ponownie powróciła na mapę Europy, a my, obywatele odzyskaliśmy swój dom.
Dla mnie jest to ważna data, gdyż uważam się za patriotę. Kocham swoją ojczyznę. Tą wielką i tą mała.

Wczoraj jednak nie miałem powodów do radości. Po obejrzeniu Magazynu Ekspres Reporterów poczułem się źle. Było mi wstyd, że znowu zaistnieliśmy na łamach ogólnopolskiej telewizji. Niestety znowu w złym świetle. Wydaje się, że redaktor wspomnianego programu dosyć rzetelnie potraktował problem jaki nas dotyka. Przedstawił nam obraz, który mnie zszokował, pomimo, że już przyzwyczaiłem się do przedstawianych w mediach metod pracy naszej policji. Dlaczego zatem szok? Otóż nie zdawałem sobie sprawy, co mnie/nas otacza. To już nie tylko kilku policjantów minęło się z powołaniem, ale również poziom pracy prokuratury pozostawia wiele do życzenia. Nie tylko nowomiejskiej. Iławskiej również. Jeśli tak wygląda rzeczywistość pracy instytucji, które powinny gwarantować nam bezpieczeństwo i ścigać przestępców, to niestety, ale ja przestaje im ufać! Smutne to, bo chyba wcześniej byłem głupi, albo naiwny.

Jest jednak i pozytywny fakt. Mamy w policji i przyzwoitych funkcjonariuszy, których będę darzył szacunkiem. Być może dzięki takim jak Oni nasze miasto przestanie być "oazą bezprawia". Czas zrobić z tym porządek. Co nam pozostaje? Ufać tylko w to, że nie wszyscy policjanci i prokuratorzy w tym kraju pracują tak jak „bohaterowie” reportażu, którym moim zdaniem, czas już podziękować i się z nimi pożegnać.

Pozdrawiam i do usłyszenia.

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Panie Marcinie, nie czas lać łzy potęgi drugiej, jak mawiał poeta, ale uderzyć się we własna pierś i wziąć się wreszcie do roboty! Sprawa nowomiejskiej policji ciągnie się już chyba 2 lata. Stanęła nawet na sesji Rady Miejskiej. Czy to nie Pan jest obecnie radnym? Wtedy broniliście policji, uważaliście, że kilku opryszków przesadza, że nie ma sprawy, nie zajęliście się zbadaniem tematu. To było przykre. Sprawy wracają w spotęgowanej formie. Cała praca nad promocją miasta bierze w łeb. Polska dowiaduje się o NML z jak najgorszej strony. Wszyscy będą nas omijać z daleka, turyści, inwestorzy. Pan i pozostali radni dostaliście od obywateli NML mandaty, żeby ich reprezentować, występować w ich imieniu, dbać o nich i o miasto. Czy nie czas zadać sobie pytanie co ja tu robię?

Anonimowy pisze...

"... Jeśli tak wygląda rzeczywistość pracy instytucji, które powinny gwarantować nam bezpieczeństwo i ścigać przestępców, to niestety, ale ja przestaje im ufać! Smutne to, bo chyba wcześniej byłem głupi, albo naiwny."
Zapomniał wół jak cielęciem był...
hmm hmmm a kto ma zaufac Wam radni...
nowy kredyt???
nowe szkoły???
nowe wydatki??

Marcin K Deja pisze...

"Czy nie czas zadać sobie pytanie co ja tu robię?" Otóż właśnie jestem zdania, że każdy powinien robić to co potrafi i do czego został powołany. W NML i nie tylko zresztą, mamy zbyt wielu fachowców od wszystkiego. Co drugi to expert w dziedzinie doradzania na tematy wszelakie. Ja współczuję tym wszystkim poszkodowanym osobom. Potępiam łamanie prawa. Uważam jednak, że policja przestepców powinna łapać, prokuratura ich oskarżać (nawet jak bedą w mundurach), a sądy karać. Nie takiego rozwoju sytuacji się spodziewałem, jak przedstawiony w tv. Nadal jednak uważam, że RM nie była w tej sprawie organem właściwym. Proszę sobie porównac ustawę o samorządzie gminnym i powiatowym. To wyłącznym zadaniem Rady Powiatu jest uchwalanie powiatowego programu zapobiegania przestępczości, oraz ochrony bezpieczeństwa obywateli i porządku publicznego. To przy staroście tworzy się komisję bezpieczeństwa i porządku publicznego, oraz bezpieczeństwa obywateli. Do jej zadań należy ocena zagrożeń porządku publicznego i bezpieczeństwa obywateli, opiniowanie pracy Policji, przygotowywanie projektu powiatowego programu zapobiegania przestępczości
oraz porządku publicznego i bezpieczeństwa obywateli. Jej przewodniczący, czyli starosta może żądać od Policji dokumentów i informacji o ich pracy. To starosta również opiniuje kandydatów na stanowisko KPP. Czy jakas z tych kompetencji została wykorzystana?
Kto zatem ma większe uprawniwnia wobec policji? Miasto, czy powiat? Dla mnie sprawa jest oczywista. Pomijam już fakt, że osoby zainteresowane pochodziły z całego powiatu, nie tylko z NML, oraz to, że inne gminy zachowały się również zachowawczo, ale o tym już nikt nie wspomina.

Powtarzam jeszcze raz. Niech wszyscy robią to, co do nich należy, albo przynajmniej się starają tak postępować.

Ktoś pyta, czy warto mi ufać? Ja zatem zapytuję, czy składałem komuś obietnicę, której nie zrealizowałem?
Chyba nie. Kadencja ciągle trwa. Nie można tylko ode mnie wymagać rzeczy niemożliwych. Te relane są do zrobienia,oraz były i będą robione

Anonimowy pisze...

Jeżeli zauważy Pan tonącego, który woła pomocy, to przejdzie Pan obojętnie i nic nie zrobi, bo "nie jest Pan organem właściwym"? No, Panie Marcinie, wybaczy Pan, zakładamy klapki na oczy i "robimy swoje", czy jednak żyjemy w społeczeństwie? Albo Pan nas reprezentuje, albo mandat nie ma sensu.

Marcin K Deja pisze...

Fajna parafraza, jednak moim zdaniem nieuprawniona. Reprezentować mogę i będę każdego mieszkańca w granicach swoich ustawowych kompetencji. Jeśli w danej kwestii ich nie posiadam staję się zwykłym obywatelem mogącym tyle co wszyscy inni.